Zamknięcie stacji w Lubsku nastąpiło w 1995 roku. Od tego w zasadzie momentu został na nią podpisany wyrok śmierci. Szabrownictwo mienia społecznego przybrało tu niespotykaną nigdzie indziej skalę, a głównym powodem było ogromne bezrobocie w mieście i okolicy. Zresztą połowę miasta spotkał w zasadzie ten sam los. Z biegiem czasu na stację Lubsko jeździli nawet złomiarze z Zielonej Góry, Głogowa i innych miast. Jechali pustymi żukami, a wracali przeciążonymi do granic możliwości. Co nie dało się ukraść, w końcu zostało zburzone. Chyba z litości! W latach 1995-2014 z bogatej infrastruktury stacji zniknęło:
1) parowozownia nr 2 na 14 stanowisk z 21. metrową obrotnicą z lat 20 XX w. wraz z budynkiem drużyn trakcyjnych,
2) windy towarowe na peronach
3) wiaty drewniane z lat 20 ... ⋙ Rozbalit
Zamknięcie stacji w Lubsku nastąpiło w 1995 roku. Od tego w zasadzie momentu został na nią podpisany wyrok śmierci. Szabrownictwo mienia społecznego przybrało tu niespotykaną nigdzie indziej skalę, a głównym powodem było ogromne bezrobocie w mieście i okolicy. Zresztą połowę miasta spotkał w zasadzie ten sam los. Z biegiem czasu na stację Lubsko jeździli nawet złomiarze z Zielonej Góry, Głogowa i innych miast. Jechali pustymi żukami, a wracali przeciążonymi do granic możliwości. Co nie dało się ukraść, w końcu zostało zburzone. Chyba z litości! W latach 1995-2014 z bogatej infrastruktury stacji zniknęło:
1) parowozownia nr 2 na 14 stanowisk z 21. metrową obrotnicą z lat 20 XX w. wraz z budynkiem drużyn trakcyjnych,
2) windy towarowe na peronach
3) wiaty drewniane z lat 20 XX w. z peronów II i III
4) pierwsza wieża wodna z 1846 roku wraz pompownią przy wieży wodnej z 1879 roku
5) budynek drużyn konduktorskich
6) kilkupiętrowa nastawnia dysponująca Lb (z balkonem mieszczącym ławę nastawczą)
7) nastawnia wykonawcza Lb1 z lat 20 XX w.
8) zewnętrzne urządzenia srk wraz z semaforami kształtowymi
9) pompy wodne z wież ciśnień, dźwigi przy zasiekach węglowych, kilka kilometrów torów na stacji towarowej (resztki jeszcze leżą)
Oprócz ww. zniknęły kawałek po kawałku dwa parowozy stojące w zasiekach. Złomiarze nie mogąc sobie poradzić z wyciągnięciem osi, zrobili sobie dziką zapadnię, czyli rozkopali kanał oczystkowy pod osiami i w ten sposób jakimś cudem je wyrwali z ostojnicy. Pozostałe obiekty nadal stoją, ale i na nie jest już podpisany wyrok. Jest to zrujnowany magazyn towarowy oraz dwie rozdzielnie elektryczne zdewastowane do granic możliwości. Na sam koniec tej dewastacji cała stacja została wpisana do rejestru zabytków! Dworzec przetrwa, ale też nie jest to takie pewne, gdyż sklep meblowy, który zajmuje tu pomieszczenia od kilkunastu lat, ma być przeniesiony!
Obecnie na stacji widzimy jeszcze: wiatę na peronie I (odnowiona, ale i częściowo zawaloną), parowozownię nr 1 (obecnie działa tutaj prywatna firma), zdewastowane perony nr I, Ia, II i III, wieżę ciśnień wraz z kominem, ale już bez zbiornika wodnego na stacji osobowej i drugą zachowaną jeszcze w całości (typu Intze) na stacji towarowej. Istnieją również przejścia podziemne. Jedno zdewastowane jest używane (można nim przejść do dawnego dworca południowego), a dwa pozostałe (tunel bagażowy i pasażerski między peronami) są zamurowane i przykryte płytami przejazdowymi. Układ torowy jest okrojony do minimum i umożliwia przejazd do jedynej czynnej bocznicy do składnicy paliw w zachodniej części miasta. Pociągi jadące na tę bocznicę, przejeżdżają po połowicznie rozmontowanych rozjazdach! Tor w kierunku Gubinka urywa się w km 173.7 czyli w okolicy dawnego semafora wjazdowego z tego kierunku. (18.01.2015)
W 1962 roku ze stacji odjeżdżały dwie pary pociągów zdawczych, które kierując się przez dawną stację południową, jechały na bocznicę "Dachówczarnia".
Od 1953 roku parowozownię pomocniczą w Lubsku zalicza się do typu parowozowni pomocniczych o ograniczonym zakresie działania; z pracownikiem wyznaczonym przez naczelnika parowozowni głównej i ustala się jej bezpośrednią zależność służbową od Parowozowni Głównej II klasy w Żaganiu.
⋘ Sbalit